Kto z nas nie miał chwili słabości i nie użalał się nad swoim losem… a to parter nas nie rozumie, a to praca nie taka, jaką sobie wymarzyliśmy, a to figura inna niż modelek w kolorowych magazynach. Tworzymy coraz dłuższą listę postulatów do losu, czy opatrzności.

Niewielu z nas ma jednak odwagę wziąć stery we własne ręce i zmienić swoje życie.

W maju 2017r do Bielskiego Stowarzyszenia Artystycznego „Teatr Grodzki” przyszedł młody chłopak mówiąc, że chce wziąć udział w naszym projekcie „Rozwiń skrzydła. Daj sobie szansę na zmianę” adresowanym m.innymi do osób niepełnosprawnych. To co zwróciło moją uwagę to jego pozytywne nastawienie, chęć działania oraz jasne oczekiwania; co chce osiągnąć. Nie eksponował swojej niepełnosprawności tak, jakby nie stanowiła dla niego ograniczenia, a tylko jedną z wielu cech, która go definiuje. Można było odnieść wrażenie, że ograniczenia tylko go motywują do działania. Bo niby czemu osoba niepełnosprawna nie mogłaby osiągać sukcesów w sporcie, nie miałaby szansy na satysfakcjonującą pracę, o udanym życiu prywatnym nie wspomnę. Kto powiedział, że osoba niepełnosprawna musi być jedynie odbiorcą pomocy a nie jej dawcą? 

No właśnie.

Mateusz, pomimo swej niepełnosprawności, jest bardzo aktywnym człowiekiem. Trzy lata temu odkrył dla siebie sport, który stał się obecnie jego pasją. Osiąga coraz większe sukcesy w rzucie dyskiem i kulą, a  przy okazji w ten sposób się rehabilituje. Każdy, kto choć przez chwilę uprawiał jakiś sport wie, że uczy on samodyscypliny, buduje wytrwałość oraz umiejętność osiągania wyznaczonych sobie celów. Te cechy przydają się również w pracy i może dla tego Mateusz był bardzo zdeterminowany, żeby podjąć zatrudnienie. 

Miał jasne cele, wizję tego co chce osiągnąć i sukcesywnie przekonywał wszystkich wokoło, że może to zrobić. Efektem naszej współpracy jest zatrudnienie go w jednej z bielskich firm, gdzie 

– w dosłownym tego słowa znaczeniu- ucieleśnia idee projektu, rozwijając swoje skrzydła.

Patrząc z boku, widzę pełnego pomysłów młodego człowieka, który realizuje swoje pierwsze marzenie. Pracuje nie tylko po to, żeby zarabiać pieniądze ale także dlatego, że praca daje mu satysfakcję, rozwija go, pozwala realizować pomysły. Docenienie przez pracodawcę i otwartość na nowego pracownika dodatkowo buduje motywację do działania i zachęca do tworzenia nowych pomysłów. Mam nadzieję, że Mateusz zakotwiczy w tej firmie na dłużej, a pracodawca zyska oddanego pracownika.

Wielu niepełnosprawnych pragnie być aktywnymi zawodowo, by stając się niezależnymi i  samodzielnymi, móc realizować swoje pasje. Wielu z nich kończy studia, licząc na dobrą pracę, lecz jakże często, w świecie realizmu, spotykają się z barierą lęku i balastem uprzedzeń  u potencjalnych pracodawców, którzy dostrzegając niepełnosprawność, mają obawy przed zatrudnieniem takiej osoby.  Tymczasem osoba niepełnosprawna nie różni się  zbytnio od innych pracowników. Każdy  z nas na początku czuł się trochę niepewnie w nowej pracy i potrzebował czasu na zaadoptowanie się w nowej rzeczywistości. Osoby niepełnosprawne potrzebują czasem dodatkowego wsparcia w zakresie adaptacji miejsca pracy i dostosowania go do ich potrzeb. Odpłacają jednak zaangażowaniem, dyspozycyjnością oraz lojalnością, którą już po krótkim czasie, doceni każdy pracodawca. Doświadczenia pracodawców, które zaufały osobom niepełnosprawnym, zatrudniając ich w swoich firmach wskazują, że jest to dobra inwestycja.

Aut.  Renata Golonka
koordynator projektu Fundacja Teatru Grodzkiego